Postanowiłam napisać ten artykuł w refleksji nad ostatnim miesiącem, kiedy to aktywnie uczestnicząc w networkingu, poznałam mnóstwo ciekawych, kreatywnych ludzi i jestem zaskoczona pozytywnymi zmianami, jakie zaczęły się dziać w moim życiu zawodowym.

Rozwijając swój biznes, trzeba pamiętać, że jedną z najważniejszych rzeczy, jakie pomagają przedsiębiorcom odnieść sukces, jest networking. Polega to na szukaniu i przede wszystkim, utrzymywaniu kontaktów z ludźmi – głównie przedsiębiorcami lub ludźmi z podobnej branży, których poznać można na różnego rodzaju imprezach takich jak szkolenia, konferencje, prezentacje, barcampy czy targi. Nie zapominając oczywiście też o takich oczywistych korzyściach tych spotkań, jak zdobywanie wiedzy.

To takie proste, ale wiele osób niestety nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie to ważne.

Przytoczę tutaj przykład 6 imprez, na których miałam okazję ostatnio uczestniczyć:

LublinIT – Lublin
Noc Reklamożerców – Rzeszów
XRAII – Rzeszów
Aula – Warszawa
MielecIT – Mielec
Klaster IT – Rzeszów

Mimo że byłam też na wielu innych imprezach, akurat te wszystkie zbiegły się w podobnych terminach i mogą mieć bardzo istotny wpływ na mój rozwój zawodowy, zwłaszcza że mam kilka nowych pomysłów dla firmy i szukam dla nich wsparcia z zewnątrz.

Skutek tych spotkań to:
2 wspólne projekty
6-7 potencjalnych klientów
mnóstwo ludzi, od których dowiedziałam się ciekawych rzeczy
dużo dobrej wiedzy, która przyda mi się w prowadzeniu firmy

Teraz wyobraź sobie, że to Ty jesteś co tydzień na jakimś spotkaniu branżowym czy konferencji. Na każdym spotkaniu poznajesz bliżej 2-3 osoby, które w późniejszym czasie mogą przerodzić się we wspólników, klientów lub pracodawców. To daje około 150 nowych kontaktów rocznie! Jeśli przynajmniej 1/3 przerodzi się we współpracę, Twoja firma ma szansę rozwinąć się dużo szybciej niż przez pozyskiwanie klientów drogą e-mailową lub telefoniczną.

Jak wiadomo, to, w jakim kierunku podąży Twoja kariera zależy głównie od tego, kogo znasz i kto zna Ciebie.

Ja osobiście na tego typu imprezach cenię sobie możliwość osobistego porozmawiania, czy, w wielu przypadkach, wspólnego zjedzenia pizzy i napicia się piwa, gdzie tak naprawdę tematy rozmów nie dotyczą wyłącznie pracy i dzięki temu między mną, a rozmówcą nawiązuje się jakaś nić kontaktu, następuje tzw. przełamanie lodów. A od sympatii do współpracy jest bardzo krótka droga. Ponadto z ludźmi, którzy są pasjonatami, tak jak ja, mogę wymienić wartościowe informacje o branży lub nowych technologiach.

Dodatkowo, jadąc do innego miasta, staram się zawsze spotkać osobiście z klientem, którego znam wyłącznie z telefonów i e-maili. Takie spotkania (np. zwykłe, niezobowiązujące wyjście na kawę) pozwalają spojrzeć na współpracę nieco inaczej – lepiej, gdyż obie strony dzięki temu mają obraz osoby, którą znają wyłącznie po głosie.

Mimo nowoczesnych technologii, kontakt osobisty jest wciąż bardzo ważny – od dawna w biznesie panuje zasada, że w pierwszej kolejności myślimy o współpracy z kimś, kogo znamy i lubimy, albo z kimś, kto został nam polecony przez znajomego.

Twoja kolej

Czy Ty też stosujesz networking w biznesie? Jak oceniasz zmiany w swoim życiu i w biznesie odkąd zacząłeś dbać bardziej o osobiste relacje z ludźmi?