Marketing i Branding , Sprzedaż
Slajdy na stronie głównej – czy są skuteczne?
Na wielu stronach internetowych można zobaczyć tzw. slajdy [albo inaczej: banery, rotator zdjęć, karuzela]. Są to zwykle 3-4 duże obrazki zmieniające się samoczynnie co kilka sekund. Te obrazki najczęściej zawierają jakąś treść np. promocję lub informację o ofercie. Slajdy są bardzo modne i chyba nie ma osoby, która tego nie widziała na jakiejś stronie. Wielu naszych klientów też coś takiego chciało mimo tego, że im odradzaliśmy. A dlaczego odradzamy slajdy? Bo są nieefektywne. A także złe dla SEO i dla użyteczności strony.
Spośród wielu użytkowników na Twojej stronie, tylko niektórzy zwrócą uwagę na slajdy. Reszta po prostu uzna je za reklamę i zignoruje. Otóż slajdy to taki sposób pracowników marketingu czy właścicieli firm na to, by umieścić ważne informacje na stronie głównej w formie rzucającej się w oczy. Problem w tym, że użytkownik albo nie zdąży odczytać komunikatu bo slajdy zmieniają się za szybko albo jest na nich za dużo informacji i są odbierane jako nachalny komunikat marketingowy. Ja sama bardzo często nie czytam slajdów bo nie chce mi się czekać, aż wszystkie się wyświetlą.
Najważniejsze powody, dla których nie warto używać slajdów:
- są denerwujące i odbierane przez użytkowników jako reklamy, więc je ignorują
- spowalniają stronę (zamiast załadować jeden duży obrazek, przeglądarka załadowuje 4 duże obrazki..)
- nie są dobre dla urządzeń mobilnych (pamiętajmy, że internet w telefonie jest wolniejszy niż nasze wi-fi i w związku z tym załadowanie slajdów zajmie sporo więcej czasu)
- odciągają uwagę od ważniejszej treści, która jest spychana niżej (użytkownik musi przewinąć stronę by zobaczyć więcej)
- trudno się skupić na ruszających się obiektach
- dają użytkownikowi zbyt wiele opcji do wyboru
- obniżają konwersję (w mojej opinii slajdy mogą być dobre do wyświetlania grafik, ale nie do spowodowania konkretnej akcji użytkownika)
- bardzo często za szybko się poruszają, mają za małe ikonki nawigacji (albo wcale), użytkownicy denerwują się, że nie zdążą czegoś przeczytać albo kliknąć
Idealnie, Twoja strona powinna przyciągnąć uwagę (odpowiedni komunikat i grafika), zachęcić do przeczytania więcej (scrollowanie w dół), a na końcu do dokonania jakiejś akcji np. wysłania zapytania. Czyli wszystko sprowadza się do przesunięcia użytkowników oglądających w kierunku konwersji np. na wysłanie zapytania, na sprzedaż lub na zapisy na newsletter. Trzeba więc pamiętać, że większość użytkowników stron chce przede wszystkim szybko i łatwo dotrzeć do celu, którym może być szybkie uzyskanie jakiejś informacji o ofercie. Dlatego nie będą czekać, aż wszystkie slajdy się załadują, żeby przeczytać je po kolei. To po prostu dla nich za dużo zabawy. Firmy zaczynają już powoli to rozumieć i odchodzić od slajdów.
To czym zastąpić slajdy ?
Idealnym rozwiązaniem jest jedna plansza z jednym, konkretnym komunikatem. Przykłady możesz obejrzeć na poniższych stronach:
Takie strony załadowują się bardzo szybko, a Google to lubi. Ludzie też.
Jeśli koniecznie chcesz mieć slajdy to może warto zastanowić się nad tym, by nie przewijały się automatycznie, a żeby użytkownik sam mógł je sobie przeklikać jeśli chce. Przykładowo Spotify ma takie rozwiązanie – tutaj slajdy nie przesuwają się same – trzeba kliknąć, aby zobaczyć kolejny slajd. To umożliwia przeczytanie w całości każdego komunikatu. I jeśli ktoś w ogóle nie chce czytać slajdów, to nie musi, może od razu przejść do dalszej części strony.
Dla potwierdzenia, zapytałam kilka osób z biznesowej grupy dyskusyjnej na Facebooku, czy wolą slajdy przewijane automatycznie, czy ręcznie. Większość odpowiedziała, że ręcznie, poniżej możesz zobaczyć zrzut ekranowy:
Są przypadki, że slajdy w pewnych warunkach mogą się sprawdzić np. jako portfolio – wszystkie slajdy bowiem w takiej sytuacji mają jeden koncept i jedno CTA (Wezwanie do akcji) np. link do realizacji. Innym rozwiązaniem jest np. pokaz zdjęć jednego produktu – znowu tutaj mamy sytuację, że jest wiele obrazów, ale wszystkie dotyczą jednego tematu. I pod spodem przycisk CTA prowadzący w to samo miejsce. Dobrym przykładem czegoś takiego jest strona Airbnb – zmieniają się tylko zdjęcia w tle, ale komunikat pozostaje ten sam.
Czyli podsumowując, chodzi o to, żeby każdy slajd reprezentował ten sam temat. Nigdy nie rób tego w ten sposób, że pierwszy slajd kieruje do produktu, drugi do eventu, a trzeci do promocji.
Inną złą praktyką jest umieszczanie całej treści strony głównej w slajdach – czyli tego, czym firma się zajmuje. Lepiej pod nimi albo przed nimi umieścić tekst mówiący o tym, czym się zajmujesz, czym się różnisz od konkurencji i co zrobić, żeby się z Tobą skontaktować. Google lubi sensowną treść, same slajdy nie wystarczą. Treść w stronie jest wymagana, aby się pozycjonować na określone słowa kluczowe. Jeśli masz mało treści albo wcale, nie będziesz dobrze widoczny w wyszukiwarce.
Na koniec jeszcze kilka linków do badań, które zrobiły różne osoby czy firmy i z których wynika, że slajdy na stronie spowodowały mniejszą konwersję:
- Eric Runyon zrobił badanie dla Uniwersytetu w Notre Dame. Tylko pierwszy slajd wzbudził jakąkolwiek reakcję i otrzymał aż 1% klików.
- Jacob Nielsen zrobił test slajdów na stronie Siemensa i zadał użytkownikom proste pytanie, na które odpowiedź znajdowała się w pierwszym slajdzie. Użytkownicy nie umieli odpowiedzieć. A to znaczy, że zignorowali całkowicie slajdy
- Harrison Jones zbadał slajdy pod kątem SEO
Twoja kolej
Masz jakieś pytania? Śmiało zadaj je w komentarzach pod tym wpisem! Jeśli spodobał Ci się ten wpis, to proszę prześlij go e-mailem do swoich znajomych, lub podziel się nim na Facebooku lub Twitterze. Dziękuję!
Chcesz wiedzieć więcej o marketingu i promocji własnego wizerunku ? Połącz się ze mną na Twitterze i zostań naszym fanem na Facebooku.
Skomentuj